Każdemu zdarzają się porażki w bukmacherce. Nawet osobom, które są uważane za zawodowców. Najgorzej jest wtedy, kiedy takie przegrane kupony nie są w ogóle analizowane. Z każdej porażki można zaś wyciągnąć odpowiednie wnioski, które będą stanowiły cenną lekcję na przyszłość. Jak to zatem robić?

Brak szczęścia? A może coś jeszcze?
Dużo osób po kolejnym przegranym zakładzie zwala na to, że po prostu brakowało im szczęścia. Czasami rzeczywiście tak się dzieje. W sporcie momentami tylko pojedyncze niuanse decydują o tym, że ktoś wygrywa, a ktoś przegrywa. Jeśli jednak ktoś cały czas będzie zwalał na brak szczęścia, to do niczego dobrego to nie doprowadzi. Czasami rzeczywiście mógł być taki mecz, że jakiemuś zawodnikowi wyszedł strzał życia, którego prawdopodobnie już nigdy więcej nie powtórzy. Przez to wasza drużyna zamiast co najmniej zremisować finalnie przegrała.
Jeśli jednak przegrane powtarzają się dość często, a wy cały czas jesteście na minusie, to problem jest bardziej złożony. Być może po prostu analiza nie była odpowiednio skrupulatna. Mieliście zbyt mało czasu, aby przeanalizować wszystkie najważniejsze czynniki? Teraz sami przed sobą przyznajecie, że zapomnieliście sprawdzić, kto zagra w składach obu drużyn? Aby zminimalizować ryzyko trzeba zaś weryfikować możliwie jak najwięcej informacji.

Niektórzy popełniają też taki błąd, że za bardzo skupiają się na nie do końca najważniejszych kwestiach. Na przykład w piłce nożnej duże znaczenie dla ludzi ma obecna pozycja w tabeli. Oczywiście, na koniec sezonu to liczy się najbardziej. Może jednak zdarzyć się taka sytuacja, że ekipa ze środka tabeli miała rewelacyjny początek. Przez moment była nawet w okolicach podium. Aktualnie jest jednak w słabej formie i przegrywa praktycznie mecz za meczem.
Jak zatem ocenić dyspozycję tego teamu w porównaniu do ekipy, która jest niżej w tabeli, ale ostatnio gra lepiej? Przede wszystkim liczy się to, co jest tu i teraz. Eksperci zalecają, aby analizować tylko kilka ostatnich meczów. Do tego trzeba dołożyć analizę odnoszącą się do skuteczności u siebie lub na wyjeździe – w zależności od danej potyczki. Być może zatem przegrany zakład wynikał z tego, że popatrzyliście na pozycję w tabeli, ale nie sprawdziliście, jak drużyna grała w przeciągu ostatniego miesiąca? To błąd, ale najważniejsze jest to, aby na drugi raz tej samej pomyłki już nie popełniać.
Zawsze trzeba wyciągnąć wnioski
Zawodowcy zazwyczaj szybko wiedzą, dlaczego ich kupon okazał się nietrafiony. Profesjonaliści mają świadomość, jakie były popełniane błędy. Nie jest sztuką znaleźć pomyłki, ale po prostu wyciągać z nich odpowiednie wnioski. Jeśli np. sami wiecie, że obstawiliście zakłady, chociaż tak naprawdę nie przeanalizowaliście do końca wszystkiego – ze względu na brak czasu – to po prostu w przyszłości nie wolno robić tego samego. Dzięki temu każda porażka nauczy was czegoś nowego. Tak właśnie buduje się własną wiedzę na temat bukmacherki oraz doświadczenie. Są to wartości, których nie można kupić tak naprawdę za żadne pieniądze.